Ambroż Ambroż
3193
BLOG

Kaczyński przegrał wojnę z Rzeplińskim

Ambroż Ambroż Trybunał Konstytucyjny Obserwuj temat Obserwuj notkę 234

Andrzej Rzepliński kończy kadencję i przechodzi  w stan spoczynku, po roku wojny prowadzonej przeciwko niemu przez całe PISowskie państwo. Co zyskał a co stracił Kaczyński na tej wojnie ?

Bezprecedensowy atak całego aparatu PISu na konstytucyjny organ państwa i personalnie na jego przewodniczącego przyniósł kilka elementów poznawczych. Fakt, że Rzepliński przed tym atakiem się nie cofnął, nie stał się dyspozycyjny wobec "władzy ludowej", zmusił Kaczyńskiego do ujawnienia (chyba przedwcześnie z jego punktu)  w jaki sposób chce sprawować władzę i jakie państwo che budować.   Jakiekolwiekm instytucje kontrolne wobec PISowskiego państwa są Kaczyńskiemu niepotrzebne. Niepotrzebne to mało powiedziane. Powinny zostać zniszczone a ludzie w nich pracujący powinni zostać wdeptani w błoto.  Uchwalając taśmowo kolejne ustawy majace zablokować TK PIS  pokazał swój całkowicie instrumentalny stosunek do prawa.Kaczyński zdaje się mieć do polskiej konstytucji taki sam stosunek jak niejaka Viktoria Nuland do Unii Europejskiej. Nuland mówi: Pieprzyć Unię ! A Kaczyński mówi : Pieprzyć konstytucję ! Teraz rządzimy my !  Wojna z Trybunałem zmusiała Kaczyńskiego do  pokazania jak chce rządzić.  Jest to zdecydowanie ruch w stronę autorytaryzmu, nawiązujący do szczytnych osiągnięć Putina, Łukaszenki i Erdogana. To ruch na wschód. 

PiSowski atak na Trybunał  pokazał też bardzo wyraźnie, że prezydent Duda nie jest niezależnym podmiotem w polskiej polityce, jest natomiast w pełni dyspozycyjny w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego. Nie tylko PIS ale i prezydent w tej wojnie porusza się na granicy prawa albo poza tą granicą.  Duda już dłużej nie może się stroić w piórka "prezydenta wszsytkich Polaków". Jest wyłącznie prezydentem wszsytkich PISowców.

Wojna przeciwko Rzeplińskiemu i TK skonfliktowała z PiSem praktycznie całe środowisko sędziowskie. Ktoś może powiedzieć : nie szkodzi , to są ludzie wywodzący się ze starego komunistycznego układu, mało kompetentni , nieudolni itd. Po części jest to prawda. Pytanie tylko co Kaczyński chce z tym zrobić ? Jeśli ma konkretny plan weryfikacji czy lustracji sędziów to OK. Ale jeśli takiego konkretnego planu nie ma to konflikt dla konfliktu jako produkt oboczny wojny Kaczyńsko-Rzeplińskiej jest kompletnie bez sensu. Powoduje bowiem same straty dla PISu i utrudnia sobie warunki działania na przyszłość.

Kolejną stratą jaką odnotował w wojnie z TK i z Rzeplińskim Kaczyński, PIS i niestety Polska to zupełnie bezsensowny konflikt z UE. Oczywiście nie jest tak, że w kontaktach z UE trzeba się wyłącznie uśmiechać i przytakiwać. Z Unią można toczyć nawet ostre spory ale O COŚ KONKRETNEGO, co można wygrać dla Polski. Co PIS wygrał dla Polski na starciu o TK z Komisją Wenecką a następnie z UE ? Nic, kompletnie nic. A straty są potężne. Kiedy w UE przyjdzie walczyć o naprawdę ważne sprawy to się okaże, że polski rząd jest skonfliktowany z głównymi siłami w UE a jego zdolności koalicyjne w Europie są bardzo ograniczone. Jeden Orban to trochę za mało.

Nie do przecenienia są straty wizerunkowe jakie zanotowała pisowska ekipa a w konsekwencji także Polska w oczach inwestorów zagranicznych. Polska zyskała wizerunek państwa o niestabilnym i niepewnym systemie prawnym. Jest to wizerunek państwa, gdzie konstytucyjne organy państwa prowadzą ze sobą brutalną wojnę a prezydent i sejm działają na granicy prawa, posługując się pokrętnymi  interpretacjami i opiniami  prawnymi. Jest to państwo gdzie konstytucyjne podstawy prawa są chwiejne i niestabilne  a ustawy są dopychane kolanem pomimo sprzeciwu TK. Nie jest to państwo wiarygodne pod względem inwestycyjnym i pożyczkowym. Nie sprzyja to korzystnemu dla Polski oprocentowaniu polskich obligacji. A to są już wymierne straty finansowe. Polskie potrzeby pożyczkowe na rok 2017 to ponad 60 mld zł. Niepewna sytuacja prawna nie sprzyja także inwestycjom prowadzonym przez podmioty krajowe co jest już bardzo dobrze widoczne w statystykach.

Kolejnym aspektem skutków wojny Kaczyńsko-Rzeplińskiej jest szacunek obywateli do prawa i instytucji własnego kraju. Wściekły atak PISu na TK spowodował, że resztki tego szacunku zostały wdeptane w błoto. Czy to  powód do radości dla Kaczyńskiego ? Bardzo wątpię. Takie  "wdeptanie w błoto" nigdy nie jest tak wybiórcze i precyzyjne jak się wydaje niektórym wdeptującym. To nie jest tak, że jedna instytucja państwa jest unurzana w błocie a inne instytucje są czyściutkie czyściutkie i pachnące. Taki zabieg niestety niszczy szacunek dla instytucji państwa i państwa prawa jako takiego.

No i w końcu Kaczyński (wraz z całym aparatem propagandowym PIS i wszystkimi swoimi akolitami) atakując personalnie Rzeplińskiego pokazał swoją małość w wymiarze czysto ludzkim. Całe PISowskie państwo przez ponad rok atakuje, opluwa, wyszydza, miesza z błotem jednego człowieka. Efekt ? Same straty dla PISu. I niestety dla Polski.  A ów atakowany człowiek spokojnie przechodzi na emeryturę w zaplanowanym terminie. 

Jeszcze raz zatem: Co zyskał Kaczyński na tej wojnie ? Niewiele. Nie przyspieszył odejścia Rzeplińskiego ani o jeden dzień. Ani o jedną literę nie zmienił orzeczeń TK.  Kaczyńskiemu udało się co prawda częściowo sparalizować prace Trybunału ale trudno to nazwać sukcesem. Bowiem potężne straty niwelują ten "sukces" nawet z punktu widzenia państwa pisowskiego.  

Na koniec napiszę kilka słów o mojej ocenie TK aby uprzedzić ataki insynuatorów.  Czy Trybunał działa perfekcyjnie ? Czy przepisy regulujące działanie  TK są precyzyjne ? Nie, Trybunał działa podobnie jak  wiekszość instytucji związanych z tworzeniem i  egzekwowaniem prawa w Polsce czyli słabo. Orzeczenia TK są często wyprowadzane z przesłąnek tak mglistych i "ogólnych"  że można z nich wyciągać niemal dowolne wnioski.  Często są to bardzo dowolne interpretacje zależne tylko od widzimisie konkretnych sędziów.  Ramy prawne działania  TK są delikatnie mówiąc mało precyzyjne co wykorzystał PiS naginając i przeinaczając je do granic możliwości . Z Trybunałem jest zatem problem. Ale rozwiązanie serwowane przez PIS to całkowity obłęd. 

Ambroż
O mnie Ambroż

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka